Na portalu wp.pl pojawił się artykuł opisujący modele żywieniowe, które będą najpopularniejsze w roku 2014-tym. By nie wprowadzać czytelników w błąd należy napomnieć, że najpopularniejsze modele nie równają się z modelami zdrowymi. Gdyby te modele sprawdzały się, to liczba ludzi z nadwagą/otyłością obniżała się. W poniższym artykule opiszę w skrócie każdą wymienioną tam dietę.
Pierwsze miejsce zajęła dieta OXY.
Cytując, jest to "dieta białkowa (proteinowa), która trwa trzy tygodnie i podzielona jest
na trzy fazy. W pierwszym tygodniu należy spożywać posiłki składające
się głównie z białka zwierzęcego. Ten czas przeznaczony jest na
spalanie tłuszczu." Nie można nazwać diety dietą odchudzającą, której odchudzanie trwa tydzień. Prawidłowe odchudzanie to m.in. zmiana nawyków żywieniowych na zdrowsze, wdrażanie ich jako stały element diety oraz poprawa odżywienia organizmu. Usunięcie z diety produktów węglowodanowych oraz spożywanie głównie białka powoduje spalenie glikogenu. Wskutek tego dochodzi równocześnie do spadku wagi (glikogen jest połączony z wodą). Ubytek ten nie jest spowodowany uszczupleniem zapasów energii w tkance tłuszczowej, lecz wody w organizmie.
"Drugi tydzień polega na utrwalaniu efektów i do jadłospisu należy
włączyć białka roślinne - stosunek białek zwierzęcych do roślinnych
powinien wynieść 50:50." Prawdę mówiąc, nie wiem jak się do tego odnieść - utrwalenie jakich efektów? Przejdźmy dalej: "Ostatnia faza to etap stabilizacji, który ma
uchronić nas przed efektem jo-jo. Możemy jeść wtedy węglowodany i
tłuszcze, natomiast białko powinno stanowić 15-20 proc. pokarmów
spożytych w ciągu dnia.(...)" Jedyne co można tutaj "stabilizować" to właśnie efekt jojo, który może zajść wskutek nieodpowiedniego odżywiania. Dieta ta może poważnie zaszkodzić osobom z uszkodzonymi nerkami. U wielu duże ilości białka doprowadzą do zatwardzenia, nadmiernej ilość gazów oraz zaburzenie mikroflory jelitowej. Jest to po prostu kolejna dieta pokroju dukana czy kwaśniewskiego. Nie polecam nikomu.
Drugie miejsce zajęła dieta bogata w kapsaicynę
Kapsaicyna, czysto wyizolowana jest najbardziej ostrą substancją (nie przyprawą) na świecie. Papryka chilli zajmuje miejsce dalsze niż setne. Papryka jest bardzo zdrowym produktem dostarczającym wielu witamin. Indianie zamieszkujący lasy Brazylii stosują ostre przyprawy by tłumić głód. Faktycznie, niektóre badania potwierdzają pozytywny wpływ kapsaicyny na organizm człowieka. Jednakże substancja ta należy do jednych, które zwiększają przepuszczalność jelitową. Szczególnie powinni jej unikać ludzie spożywający duże ilości zbóż (np. pszenica czy popularne na odchudzanie otręby zbożowe) zawierających lektyny lub ludzie chorujący na celiakię bądź inne choroby autoimmunologiczne czy choroby, które przypuszczalnie (lub nie) są powiązane z celiakią. Papryka jest dobrym warzywem i dodatkiem do diety. Jednakże opieranie diety o nią jest nieodpowiednie. Trzon prawidłowo ułożonej diety powinien być inny. O przepuszczalności jelitowej oraz celiakii w niedalekiej przyszłości pojawią się nowe wpisy. Wtedy każdy czytelnik będzie mógł sobie odpowiedzieć na pytanie, czy dodatek do diety dużej ilości produktów zawierających kapsaicynę jest odpowiedni dla niego.
Ciężko się odnieść do stwierdzenie, że kapsaicyna "podnosi tempo metabolizmu nawet o 20 proc." Brak referencji naukowej uniemożliwia to.
Na miejscu trzecim klasyfikuje się dieta paleolityczna
Dieta do której odnosiłem się już w wcześniejszych wpisach. Oparta m.in. o badania na współczesnych plemionach łowiecko-zbierackich, a także skamieniałościach. W diecie tej można spożywać produkty nieprzetworzone. Oparta o owoce, warzywa, orzechy, mięso i produkty mięsne oraz ryby i owoce morza. Eliminuje się z niej mleko i produkty mleczne, rośliny strączkowe oraz zboża. Dozwolone są niektóre rodzaje tłuszczy roślinnych (zależnie od proporcji kwasów tłuszczowych omega 6/omega 3). Badania kliniczne dają pozytywne efekty z użyciem tej diety. Porównywano ją do diety śródziemnomorskiej, a także do diety konwencjonalnej przepisywanej dla cukrzyków typu II. W obu przypadkach poprawiała zdrowie lepiej od diety do której ją porównywano. Dalsze badania są niezbędne. Pierwsza dieta z listy, którą śmiało mogę polecić.
O pozytywnych aspektach diety paleolitycznej można przeczytać w pracy Łukasza M. Kowalskiego i Jacka Bujko pt. "Ocena potencjału biologicznego i klinicznego diety paleolitycznej" w Rocznikach Państwowego Zakładu Higieny pod linkiem.
Miejsce czwarte - dieta 5:2
Wpisując "5:2 diet" w google schoolar niestety nie wyskakuje żadne
badania dotyczące tej diety. Jedynie można zakupić książki twórców jej. Zasadą diety jest, cytując: "przez pięć dni możesz jeść tyle, ile chcesz, ale przez kolejne dwa dni
nie wolno ci spożyć więcej niż 500 kcal dziennie (600 kcal w przypadku
mężczyzn)". Założenia podobne różnych wariantów diety o okresowym poście (intermittent fasting), np. alternate day modyfied fasting (ADMF), gdzie jednego dnia dostarcza się w jednym posiłku 25% dziennego zapotrzebowania energii a w następny dzień nie ma żadnych limitów. Obecnie przeprowadzane są badania w związku z wspomnianą tutaj dietą (by dowiedzieć się więcej o diecie zajrzyj tu i/lub tu). Wyniki tych badań są obiecujące.
Niestety do diety 5:2 nie mogę odnieść się opierając swoją wiedzę na badaniach naukowych. Faktycznie, okresowe głodówki sprzyjają zdrowiu i odchudzaniu. Jednakże czy 5 dni nieograniczonego jedzenia może być zrekompensowane przez 2 dni ograniczonego jedzenia? Z pewnością dużej części ludzi nie można zalecić tej diety ze względu na bardzo dużą ilość spożywanych kalorii. Wbrew pozorom, niektórzy potrafią zjeść ~kilka tysięcy więcej kilokalorii niż sami sugerują.
Jeśli zainteresowany jesteś dietą z okresowym postem - skup się na diecie, która ma oparcie naukowe. Taką dietą jest właśnie intermittent fasting.
Miejsce piąte - "dieta oparta na zielonej herbacie"
Żadna dieta nie powinna być oparta o jakikolwiek napój. Trzonem diety powinny być, jak wcześniej pisałem produkty spożywcze. Napoje są napojami - nie dostarczają białka, węglowodanów i tłuszczy bądź dostarczają je w znikomych ilościach. Zielona herbata faktycznie jest świetnym źródłem tzw. naturalnych substancji nieodżywczych jak związki fenolowe. Dobry napój dostarczający wielu substancji antyutleniających.
Miejsce szóste - dieta bezglutenowa
Nie trzeba pisać dla kogo przeznaczona. Eliminuje się z niej pszenicę, żyto i jęczmień oraz produkty zawierające je. Jednak nie są to jedyne których chorujący na celiakię powinni się pozbyć O diecie bezglutenowej więcej będzie można przeczytać wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz