Mimo pojawiających się nowych publikacji udowadniających tzw. "odwrotny efekt Warburga" w którym komórki nowotworowe przeprowadzają normalnie fosforylację oksydacyjną w mitochondriach - relacja między uszkodzeniem struktur tej organelli a funkcjonalnością i stanem zdrowotnym komórki, całej tkanki, a nawet układów tworzących spójnie organizm człowieka jest na tyle silny, że czystą głupotą byłoby uznać związek mitochondrium-nowotwór za nieistotny uwagi.
Faktycznie teoria Warburga według której komórka neoplastyczna rozwija się wskutek uszkodzenia lub całkowitego zniszczenia układu oddechowego mitochondrium ma silne poparcie naukowe zwłaszcza jeśli weźmiemy pod lupę guzy mózgów których wzrost jest silnie hamowany przy restrykcji kalorycznej oraz wprowadzeniu organizmu w stan ketozy przez zastosowanie diety ketogenicznej.
Przejście na oddychanie beztlenowe komórki wskutek zniszczenia mitochondrium i przeobrażenie jej w komórkę nowotworową pociąga za sobą zmianę substratów wykorzystywanych w przemianach energetycznych gdzie głównym staje się glukoza oraz glutamina. Szczególnie silne dowody na występowanie korelacji znajdziemy szukając powiązań zaburzonej gospodarki glukozowo-insulinowej, wysokim poziomie insuliny i towarzyszącemu jej równoczesnym wzrostem insulinopodobnego czynnika wzrostu-1 czy wysokim poziomie glukozy a występowaniem, ryzykiem wystąpienia czy efektem terapeutycznym leczenia nowotworów.
Szczególnie interesujący jest całkiem inny obraz cyklu kwasu trikarboksylowych. W większości publikacji autorzy skupiają się na roli fosforylacji oksydacyjnej zachodzącej w większości zdrowych komórek. Jak przedstawia autor, mitochondrium pracuje na szerokim polu w komórce odpowiadając za bardzo ważne jej funkcje w tym podziale komórkowym, odpowiedzi stresowej, naprawie DNA komórki czy rozpoczęcia tzw. zaprogramowanej śmierci komórkowej.
Trzeba z pełną szczerością przyznać, że argumenty oraz badania jakie przedstawia autor są mocno przekonujące, a efekty zastosowań diet ketogenicznych z restrykcją kaloryczną na pacjentach onkologicznych, a także na zwierzętach utwierdzają w przekonaniu, że mitochondria jednak mają tutaj jakiś udział, a nowotwór należy do chorób metabolicznych. Słusznie. Układ genetyczny jest nośnikiem informacji, a czynniki epigenetyczne decydują dopiero o tym, czy poszczególne części układu genetycznego zostaną przetłumaczone na język chemiczny. Częste występowanie nowotworów w rodzinie nie świadczy o tym, że też zachorujesz. Możesz należeć do obszaru z większym tego ryzykiem - jednak Ty masz wpływ na to jak duże ono będzie.
Książka mimo zbyt ogólnego opisu zastosowania diety w onkologii jest dobrze skomponowana. Autor pierw przedstawia modele myszy na których przeprowadzane są badania opisując wady/zalety każdego z nich, a następnie opisuje metabolizm zdrowej komórki i komórki nowotworowej. Co bardziej cieszy pesymistów kilka stron zostało poświęconych na dyspucie na temat teorii Warburga z przedstawieniem sylwetek o innych poglądach. Jak wynika z samych założeń Otto Warburga problem tkwi w mitochondriach i większość informacji dotyczy ich pośrednio lub bezpośrednio co dzięki szczegółowemu i dokładnemu opisowi jest największą zaletą książki. Mitochondria są strukturami komórkowymi których nieprawidłowe funkcjonowanie jest powiązane z szerokim zakresem chorób w tym chorób neurodegeneracyjnych, otyłości czy cukrzycy.
Poza częścią wprowadzającą gdzie autor opisuje różnice między komórką zdrową a chorą, kontrowersje i pole biochemiczne komórki znajdziemy również opis cech charakterystycznych nowotworu, które jak przedstawia TN Seyfried są wtórnym efektem zmian jakie zachodzą według efektu Warburga. Szczególnie zainteresował mnie rozdział poświęcony przerzutom i mechanizmom ich powstawania. Badania składu komórkowego oraz właściwości i zachowań przerzutów mają związek z komórkami układu odpornościowego co dla mnie samego było dużym zaskoczeniem. Makrofagi, które chronią nas przed wszystkim, tworzą przerzuty które odpowiadają za większość zgonów przy nowotworach? Wydaje się to niedorzeczne, a jednak nie jest to hipoteza, którą nie powinno się zainteresować.
Przebierając kolejne strony książki ciekaw byłem ostatnich rozdziałów poświęconych wpływowi diety oraz opisu zastosowań proponowanej przez TN Seyfrieda diet ketogenicznych na pacjentach onkologicznych. Jeśli do opisu rozdziału "Metabolicznego zarządzania nowotworów" jeszcze można dać plus dzięki uwzględnieniu szerokiego zakresu badań, dokładnego opisu następujących zmian biochemicznych po wprowadzeniu konkretnych zmian to już następne rozdziału dotyczące "terapii" konwencjonalnej, profilaktyki nowotworowej oraz opisu przypadków/badań z udziałem diet ketogenicznych budzą duży niedosyt. Szczególnie prewencja nowotworowa zajmuje wyłącznie 10 stron, choć można tu odnaleźć prostą przyczynę, tj. w tym, że autor opisuje jak należy dbać o wydajność mitochondrium, aczkolwiek nadal pod tym względem odbiorca mógłby otrzymać więcej informacji.
Podsumowując całą książkę oceniam jako bardzo dobrą i z pewnością jest to jedna z tych z których jestem bardziej zadowolony. Wiele moich pytań jakie sobie stawiałem na temat nowotworów zniknęło, choć kolejnych więcej się pojawiło. Co tu jest wartym uwagi do zaznaczenia to fakt, że książka nie wyczerpuje tematu aczkolwiek najwyższą wartość aplikacyjną na stan obecnej wiedzy przekłada się na zastosowanie zaleceń z niej zaczerpniętych w przypadku terapii guzów mózgu.
Thomas N. Seyfried jest naukowcem przeprowadzającym badania z udziałem komórek nowotworowych. Jego prace badawcze oraz przeglądowe można znaleźć na pubmedzie i ocenić czy zakup książki odpowiada Twoim wymaganiom. Polecam pracę "Cancer as a metabolic disease" która, można powiedzieć jest streszczeniem książki. Poza tym, na Youtubie znajduje się kilka wykładów doktora np. z 2015 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz