"[Functional medicine] is not for everyone. You have to admit first, before healing, that much of what we suffer from is self-inflicted: poor diet choices, lack of exercise, and focus on work and career, not on family and relationships. But because we choose these things we can, by choice, go back to a healthier way of being." - Dr. Dan Kalish

niedziela, 26 października 2014

"Super Juice Me" Food Matters

Jason Vale, prowadzący eksperyment "Super Juice Me"
"Super Juice Me" - tak nazwano eksperyment przeprowadzony przez Jason'a Vale'a na kilkuosobowej grupie ochotników, którzy przez okres 28 dni pili wyłącznie soki owocowe. Wiek ochotników był wysoce zróżnicowany jak również choroby z powodu których cierpieli/cierpią. Eksperyment zakończył się  zdecydowanym sukcesem dla wszystkich z uczestników eksperymentu. Takie efekty jak poprawa glikemii, poziomu/ów i/lub stosunków frakcji lipoprotein, poprawa ciśnienia krwi oraz utratę masy ciała można było się spodziewać ze względu na same założenia badania (picie wyłącznie soków) oraz parametry antropometryczne i stan zdrowotny samych uczestników badania.

Trailer do filmu możecie obejrzeć tutaj, dostęp do pełnej wersji możecie uzyskać tutaj lub w ciągu najbliższych kilku godzin za darmo tutaj (do godziny 23.00 dnia dzisiejszego tj. 26.10.14).


Efekty jakie uzyskano przyznam szczerze - zaskoczyły mnie. Nie z powodu niedocenianych właściwości oraz składu odżywczego jakie dostarczają nam owoce, warzywa czy zioła. Jestem zdania, że jemy zbyt mało tych produktów, a jeśli je spożywamy są one często zanieczyszczone (np. pestycydami) co niestety jest jedną z przyczyn różnego rodzaju chorób dietozależnych w tym chorób przewlekłych. Czemu jednak jestem zaskoczony? Nie spodziewałem się, że 28 dni wystarczy by niektórzy wyleczyli się np. z zespołu bezdechu śródsennego, alergii pokarmowej, astmy. U jednego z bohaterów znacznie poprawił się stan zdrowotny związany z toczniem - wysoce nieprzyjemnej choroby w której układ odpornościowy atakuje DNA komórek własnego organizmu odbierając je jako obce.

Jednak to nie jedyna nagroda na jaką zapracowali uczestnicy. Pod koniec u każdej z tych osób widać widoczną poprawę nastroju i zadowolenia z codziennego życia. Najbardziej ucieszyła mnie poprawa Jon'a cierpiącego na wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Z początku dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego były tak dokuczliwe, że Jon chciał zrezygnować z udziału i tego się bałem. Na szczęście wytrwał do końca, a Jason na podstawie badania, które wykazało korzystne właściwości soku z kapusty na chorobę Jon'a wprowadził go z pozytywnymi efektami.

Andy z maską wspomagającą oddychanie podczas snu.
Każdy uczestnik poprawił swój stan zdrowia oraz wprowadził nowe nawyki do swojego życia. Najlepiej widoczne są one u Andy'ego, który ilość zażywany leków z kilkudziesięciu dziennie zredukował do 2-3 oraz wyleczył się z zespołu bezdechu śródsennego.

Nie ma wątpliwości, że w pewnej mierze uzyskane efekty przez uczestników wynikają z poprawy pomiarów antropometrycznych tj. redukcji nadmiernie rozwiniętej masy ciała. Tak wysoce zaobserwowane zmiany wynikają prawdopodobnie z odżywienia organizmu bo jak twierdzi Charlotte Gerson i w pełni z nią się zgadzam; choroby wynikają z niedożywienia oraz z zatrucia toksynami.

Cały eksperyment stoi w sprzeczności z badaniami oraz teoriami głoszonymi przez Robert'a H. Lustig'a. W swoje książce "Fat Chance (...)" jednym, a dla niego także głównym powodem rozwoju epidemii otyłości na świecie jest cukier (cukier stołowy - sacharoza, syrop glukozowo-fruktozowy - tj. cukier pod inną postacią oraz fruktoza - tj. cukier owocowy). Doktor ma tu rację. Rozwój otyłości jest wysoce zależny od tego jaką żywność spożywamy w szczególności ile w niej jest cukru oraz w jakiej postaci. Jeśli przeczytałeś książkę dr Lustig'ai boisz się fruktozy, owoców - spójrz na owy eksperyment, przeczytaj pracę Łukasza Kowalskiego pt. "Czy w czasie odchudzania minimalizacja spożycia owoców jest konieczna?" i sprawdź sam na sobie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz