źródło: citizengo.org |
Średnia przeżycia po radioterapii jest tylko 30 dni dłuższa od grupy kontrolnej, natomiast chemioterapia jest skuteczna w 2-3% (% przeżywających pow. 5 lat od diagnozy). W ogóle jak można stwierdzać, że pacjent który przeżył 5 lat po diagnozie był skutecznie leczony? Jedno badanie mammografii to równowartość 100-1000 prześwietleń płuc. Proponowane formy profilaktyki lub leczenia są nieodpowiednie, gdyż nie ma "bezpiecznej dawki" promieniowania dla człowieka. Poza tym jaki jest sens wprowadzania strategii walki z rakiem identycznej z strategiami innych krajów Zachodnich, gdzie skutki ich wprowadzenia są w opłakanym stanie. Tym bardziej jeśli oficjalnie oświadczono, że "wojnę przegrano"? W Stanach wydano miliardy na "wojnę z nowotworami", a efekt tego wygląda tak, że w latach 1975-2007 zaobserwowano przykładowo wzrost raka piersi o 30% i raka prostaty o 50%. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w ciągu najbliższych 20 lat oczekuje się wzrostu zachorowalności na nowotwory o 57%. Na dodatek 85% nowotworów można uniknąć przez odpowiednie odżywianie organizmu. Niestety o diecie i znaczeniu odżywienia organizmu z strategii nie dowiadujemy się nic.
"Ogłoszony w 1971 roku przez prezydenta Richarda Nixona w USA plan "The war against cancer", czy w roku 2000 przez prezydenta Chiraca we Francji "Plan cancer" zapoczątkowały w obu krajach spektakularny postęp w wynikach leczenia nowotworów" !? Taką informacje dostarczono w liście otwartym Prezydentowi RP b. komorowskiemu, Prezesowi Rady Ministrów d. tuskowi i Ministrowi Zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi. Co za stek kłamstw. Wstyd i hańba by tacy ludzie odpowiadali za zdrowie miliony Polaków.
W dokumencie, czy to w leczeniu czy w profilaktyce nie ma mowy o odżywianiu organizmu czy eliminacji toksyn z niego co jest fundamentalnym błędem, a jednocześnie winno być pierwszym krokiem podjętym w leczeniu, a także w profilaktyce nowotworowej.
Cała praca została napisana przez grupę ~200 specjalistów. Czy w tak dużej liczbie osób nie znalazła się ani jedna z wiedzą jaką powinien mieć naukowiec, lekarz? Z pewnością nie możemy powiedzieć, by w owej strategii trzymano się lekarskiej zasady "do no harm". Smutne w tym wszystkim jest to, że studenci będą się z tej strategii uczyć na studiach, lekarze będą opierać swoje działania na niej, a na tym wszystkim ucierpi obywatel tylko dlatego, że wiedza jakiegoś studencika z przymusu zatrzymała się w momencie otrzymania dyplomu na studiach.
Brak wiedzy nie zwalnia z odpowiedzialności !
Odnośnik do petycji z prośbą o zmianę projektu strategii walki z rakiem w Polsce na lata 2015-2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz